hehe dobry temat..
jakieś 20 lat temu postawilem koła w c385 do góry w orce wykańczałem pole nad samą skarpą.. jak mi jedno koło wyszło za pole to zgasiłem go i wyszedłem z ciągnika..... obejżałem sytułację. dobra cza iść do domu, liny i drugim tryklem go przytrzymać.. jak się obruciłem to chuk szkła i go nie było...
ale jak łatwo lemiesze można było zmieniać

Ja w te wakacje jechałem MF 3060(75KM) z przyczepami nowa z pronaru 10t i autosanu taka 11t 10 byla pełna żyta a na tamtej było może z połowę no i jechałem sobie wolno i wjeżdżałem na drogę do gospodarstwa i mam dosyc waski wjazd na mostku no i barłem jak najszeżej zakręt no i jechałem lewym kołem po samej krawędzi drogi a po za krawędzią było jakieś 0.5m w dół (bruzda w polu i podsypana droga i droga jest wyższa względem pola) no i tak wyszło że mnie zsunęło z tej drogi i ciągnik był tak przechylony że mało się nie przewrócił ale na szczęście był z ładowaczem i go zaraz opuściłem na maxa do dołu i jakoś ciągnik stał szybko po NH za rame od tura z boku i jakos go postawiliśmy. Mogę dodac jeszcze ze MF nie ma hamulcy do przyczep (sprowadzony z Francji) no i oczywiście to było w nocy i do datku w niedzielę ale dostałem później zje**e od mamy

Jak pamiętam ze 3-4 lata temu gruberowałem jeszcze Lamborghini a to wkońcu 190 koni było i dojeżdzam do brzegu i zapomniałem podnieść tego grubera. A ciągnik dość mocny i nic nie czuł. Akurat nawracłem na drodze i tak patrze w to lusterko a gruber ryje w tej drodze tak zgruberowałem z 15-20 metrów. Oj miałem troche stracha no tata przyjechał na pole dostałem łopate i musiałem z grubsza wyrównać droge. Dobrze że to szlakówka była

Hehe ja jak bym miał tu wypisywac wpadki po same osie i po tylne błotniki to trochę by tego było ale jeszcze nigdy nie utopiłem NH na polu tylko czasami trochę koleiny zostawił ale to się na tym skończyło. Ja dwa lata temu robiłem NH z agregatem pożyczonym od sąsiada praktycznie nówka agregat był ma 4,2 m szerokości i jest składany przez jeden siłownik na środku no i na końcówce siłownika był wkręcony taki trójnik na dwa zwoje gwintu !!! no i zrobiłem nim 12ha a tata dzień wcześniej tyle samo no i wdziałem z kabiny że ten siłownik jakoś tak się trochę rusza ale dobra skończyłem robic pojechałem do domu umyłem go no i składam no i nagle jep i i trójnik się wyrwał z siłownika no ale dali mu nowy siłownik z racji że agregat miał ze dwa miesiące jest produkcji Agro Maszu ja bym nie polecał tego sprzętu na gospodarstwa średnie bo nie wytrzyma

Przypomniała wam się jakaś historia może??

My jakieś 4 lata temu wyciągaliśmy Holmera utopionego w torfie. Nasz MC i MF 190 km plus moc Holmera więc 147 km + 190 km + 420 km = daje 757 km ciągnęło jakieś ponad 30 ton

No wyciągneliśmy ale Holmer miał gwiazdy pogięte